Na widok poduszek Żorż się uradował. Przyznał, że zachwyciły go one bardziej niż się spodziewał. Po chwili jednakże posmutniał: "Tylko tyle? A czym ozdobimy choinkę? Przecież wiesz, że w Żaneiro de Rio w tym roku zabrakło już bombek".
Nie mogłam pozwolić, by smutek na twarzy mojego ukochanego Żorża utrzymywał się zbyt długo, więc czym prędzej zabrałam się do pracy. Żorż nie pożałował mi pomocnej dłoni i razem stworzyliśmy całą gromadę choinkowych serduszek.
Już sobie wyobrażam jak tam macie pięknie u siebie z tymi ozdobami i poduszkami ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko pojawi się choinka, to sfotografuję ozdoby... o ile Żorż się zgodzi ;)
Usuń