No i stało się! Długi czas chodziłyśmy zupełnie różnymi drogami, ponieważ Dobra Pani mieszka w drugim końcu Żaneiro de Rio, ale pewnego dnia wreszcie się spotkałyśmy. Od razu się polubiłyśmy. Zaczęły się spotkania, wizyty na poddaszu, sympatyczne pogaduszki:
- A co tak u Was pachnie?
- A to pieczone żeberka. Żorż właśnie przygotowuje obiad. Może herbatki?
- Z chęcią, a i owszem, skorzystam, nie odmówię.
...
Po kilku herbatach, dwóch kawałkach sernika i 14 czekoladkach z nadzieniem Dobra Pani wyznała, że ma Babcię, a Babcia ma mnóstwo tkanin, z których nie korzysta i zapytała, czy nie chciałabym ich przyjąć.
- Ależ nie trzeba, a gdzie ja to zmieszczę, co ja z tym zrobię, nie zasłużyłam, no co też Pani! (wypadało odmówić, ale oczywiście już miałam miękkie kolana z wrażenia).
- Ależ proszę przyjąć. Proszę mi tylko uszyć z jednej z nich spodnie.
I tak oto dobiłam targu z Dobrą Panią. Tkaniny są cudowne, głównie wełna i bawełna, kupony różnej wielkości. Powstanie z nich mnóstwo najpiękniejszych ubrań, ale jeszcze nie wymyśliłam jakich.
A spodnie? No cóż, nigdy nie szyłam, ale to chyba nie może być takie trudne, prawda? Burda pokazuje, że są wykroje dla początkujących, więc uwierzyłam, że sobie poradzę. Na co powinnam zwrócić szczególną uwagę?
najpierw uszyj sobie to zobaczysz co i jak;p ale za takie materiały to i ja dałabym się pokroić;))
OdpowiedzUsuńPodobno dla siebie spodnie się szyję trudniej niż na kogoś :) będę miała okazję to sprawdzić - jak wyjdą dobrze, to i sobie uszyję :)
Usuńoj jak cudnie mieć babcie , a spodnie nie są straszne wcale.
OdpowiedzUsuńWarto przymierzyć zanim się wszyje zamek, bo z nim najwięcej roboty i szkoda wypruwać, a poza tym dasz radę!!
Zamierzam zacząć od próbki z prześcieradła, żeby mieć możliwość zmodyfikować wykrój, jakby się nie układał.
UsuńRzeczywiście, babcie są świetne i potrzebne, nawet nie swoje :)
WOw, ale paka tkanin...a spodnie, dla mnie to była ostatnia część garderoby która spróbowałam uszyć, i najtrudniejszy jest zamek.
OdpowiedzUsuńAż mi kolana zmiękły, jak ją zobaczyłam :)
UsuńMuszę się w takim razie doszkolić "na sucho" z szycia zamków.
Spodni nigdy nie szyłam więc nie pomogę. Ale właśnie się zbieram i idę poszukać takiej dobrej pani we Wrocławiu co mi też odda takie mnóstwo tkanin :) hahahaha super!
OdpowiedzUsuńSłusznie, poszukaj :) trzymam kciuki, żebyś na taką trafiła :)
UsuńJednym słowem ... jak nie jak tak ....skąd ja to znam .Ech szczęściaro bierz się za szcie tych spodni dasz rade....
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa otuchy :)
UsuńOjej ale tych tkanin to naprawdę zazdroszczę...... :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że sama sobie trochę zazdroszczę nawet :)
Usuńu mnie czeka coś. właściwie to czeka albo nie czeka, bo to zależy od tego jaki masz stosunek do łańcuszków i bezsensownych postów z jedenastoma odpowiedziami;p no ale jeśli już zdarzy ci się pms i będziesz chciała się wyluzować to zapraszam:)
OdpowiedzUsuńDobry interes zrobiłaś :) fajne materiały!
OdpowiedzUsuńAle te spodnie mnie przerażają! właśnie się za nie zabrałam i próbka na razie wyszła słabo, mimo to walczę i się nie poddaję :)
Usuń