Będąc nastolatką Żaneta była pod bardzo silnym urokiem swoich starszych kuzynek. W czasach, gdy Żaneta nadal najbardziej interesowała się zwyczajami żółwi lądowych i badała pod lupą struktury liści, kuzynki już w sekrecie szeptały sobie imiona chłopców, których sobie upodobały i wymieniały z nimi pełne miłosnych wyznań liściki. Oczywiście, z Żanetą nigdy się tymi tajemnicami nie dzieliły, mówiąc, że nie mogłaby tego zrozumieć, gdyż jest jeszcze zbyt dziecinna i po prostu za młoda. Mówiły, że jak dorośnie, to wszystko jej opowiedzą.
Ale ja przecież jestem już prawie dorosła! - zrzymała się Żaneta, a w duchu cały czas zastanawiała się, jak sprawić, żeby kuzynki wreszcie dopuściły ją do swoich tajemnic.